czwartek, 30 sierpnia 2012

Rozdział 2- Małe przyjemności

Następnego dnia dziewczyny obudziły się w błogich nastrojach. Leżały, rozkoszując się wspaniałą ciszą. Nagle usłyszały donośny huk, dochodzący z łazienki. Okazało się, że byli to Huncwoci. Szybko (dodatkowo bez pytania!!) weszli do dormitorium. Jak przystało na "Panienkę Emily" szybko podbiegła do Syriusza. Ten jednak nie zwracał na nią uwagi. Uwadze Lily nie uszło to, że Black cały czas spoglądał na Dorcas. Niestety Manor także to zauważyła. Zgromiła Meadowes spojrzeniem i zaczęła flirtować z Łapą. Widoczne było to, że czarnulce momentalnie zrobiło się smutno. Chłopcy przywitali się z nimi i rozłożyli na ich łóżkach. Ruda była na skraju wytrzymałości, więc Sue pospiesznie wygoniła ich. Hunce wyszli z minami "zbitych psów". Dziewczyny (oprócz Emily) otoczyły Dorcas i zaczęły ją pocieszać. Manor przyglądała się temu z rozbawieniem..
-ahh.. nasza Dorcas, taka naiwna. Myślisz, że Syriusz spojrzy na takie COŚ tak ty. Posłuchaj, mówię to dla twojego dobra. Odpuść sobie! -powiedziała Emily
-Wydaję mi się Manor, że zauważyłaś jak Syriusz patrzy na Dor. -wtrąciła się Lily, na co Sue przytaknęła.
Twarz Emily przybrała barwę dojrzałego pomidora. Widać było triumf na twarzy Evansówny (może niedługo pani Potter... jacie co ja piszę !! -dop.aut.). Kiedy wszystkie były spokojne, Dor wpadła na pomysł gry w butelkę z Huncami. Wszystkie, łącznie z Emily, chętnie się zgodziły. Zadaniem Sue było przyprowadzenie ich tutaj. Po kilku minutach wszyscy siedzieli w kole. Do akcji wkroczył także fałszoskop. Najpierw kręcił James. Wypadło na Syriusza..
-Prawda czy wyzwanie?
-wyzwanie
-Namiętnie całuj się z Dorcas przez równe 2 minuty.
Syriusz tylko uśmiechnął się i podszedł do Measowes. Nachylił się i zaczął ja całować. Ta lekko zszokowana na początku nie oddawała pocałunku, później jednak brali w tym udział obydwoje. Wszyscy spoglądali na tą scenę szeroko uśmiechnięci, czego nie można było powiedzieć o Manor. Gdy minęły 2 minuty (tak naprawdę było ich 5) oderwali się od siebie. Zapadła krępująca cisza. Na szczęście Lily przypomniała, że przecież graja w butelkę. Toteż Syriusz zakręcił. wypadło na Rudą..
-prawda cz...
-prawda- nie dała mu dokończyć dziewczyna.
-dobrze, więc.... szczerze, czy jesteś zakochana w Rogaczu?
Lily wiedziała, że prędzej, czy później padnie takie pytanie. Co ma powiedzieć? Przecież fałszoskop wykryje, że kłamie. Postanowiła, że powie prawdę..
-yy...-inteligentna odpowiedź Lily
-yy..tak, czy yy...  nie?
-tak -powiedziała
Spojrzała na urządzenie, nie wydawało przykrych dla ucha dźwięków. To oznacza tylko jedno. Kochała Jamesa. Znów zapadła cisza. Po chwili Dori i Sue rzuciły się na nią, zaczęły ją ściskać. Ruda domyślała się o co może im chodzić. W końcu to one od kilku lat próbowały ich swatać. Po chwili Dori chcąc zmienić temat przypomniała wszystkim, że Lily musi zakręcić. Rudowłosa posłusznie wykonała zadanie, w duchu dziękując przyjaciółce. Stanęło na Sue..
-no wiesz o co chcę zapytać... -powiedziała Evans
-tak. No więc prawda.
-dobra to będzie banalne. W kim jesteś zakochana?
-w nikim -odpowiedziała
Fałszoskop zawył niemiłosiernie.
-oj nie kłam !! -zadrwił Black
-ohh... no dobrze. Ta osoba jest w tym pokoju. -palnęła Sue
-dobra nie baw się z nami w podchody, tylko mów. -wtrącił się Potter
-Remus -odpowiedziała prawie bezgłośnie.
-słucham? -znów zadrwił Black
-czy ty jesteś głuchy Łapo? oj.. no dobra podoba mi się Luniek.
Wszyscy spojrzeli na nią otwartymi oczami. Pierwsza ocknęła się Lily.
-przecież to było oczywiste.
-taak? A niby dlaczego? -pierwszy raz od początku gry odezwał się Remus
-no chyba każdy widział jak na siebie patrzycie.. - odpowiedziała Ruda
Chwila ciszy i gra znów się zaczęła. Tym razem było już trochę odważniej.
-dobrze Liluś, a więc co wybierasz? -przedrzeźniała Rogacza Sue
-wyzwanie
-dobrze... całuj Jamesa, tak samo jak Łapa Dor. -powiedziała Borner, z mściwym uśmieszkiem.
Lily wytrzeszczyła na nią oczy i cicho jęknęła. Podeszła do Rogasia i zaczęła go całować. W tym przypadku, od początku oboje uczestniczyli. W odróżnieniu od Blacka i Dori. Grali tak jeszcze głuuugi czas ;pp . Dokładniej do 4 w nocy. Wszyscy wiedzieli, że nigdy nie zapomną tej gry, umówili się również, że to wszystko zostanie między nimi. Nie domyślili się jednak, że powierzanie wszystkich tajemnic Emily jest wielce nierozsądne...

Jak potoczą się dalej ich losy.. okaże się w następnej notce. Pozdrawiają Ania i Agnieszka <3



 

Rozdział 1- Nowy peron 9 i 3/4

Pierwszy września. Właśnie na peron 9 i 3/4 wkroczyła rudowłosa dziewczyna.Rozpoczynała piąty rok nauki w Hogwarcie. W pierwszej chwili rozglądała się nie pewnie, jednak po kilku sekundach ujrzała grupę swoich przyjaciół co od razu spowodowało uśmiech na jej twarzy. Natychmiast do nich podeszła. Z energią przytuliła Dorcas oraz Sue. Podała rękę na przywitanie Lupinowi, Syriuszowi oraz Peterowi. Został jeszcze On- Potter. Tak dużo myślała o ich spotkaniu, o tym jak się z nim przywita, co powie. Jednak teraz nie mogła nic z siebie wydusić. Zbyt się zestresowała. Na szczęście James przejął inicjatywę. Podszedł do niej i wypowiedział
-Liluś, Kochanie, jak miło Cię widzieć.
Następnie ją przytulając. W głębi serca Evans ucieszy posunięcie Rogacza. Nie odepchnęła go tak jak wszyscy się spodziewali, lecz chciała, by ta chwila trwała jak najdłużej. Stali tak około minuty i staliby pewnie jeszcze dłużej gdyby nie pojawienie się na peronie Emily.
-Co tak stoicie krytyni? Nie możecie się przytulać gdzie indziej? Gdybyście nie zauważyli to jesteście na peronie! Moglibyście zaczekać chociaż, aż wejdziecie do przedziału.- powiedziała pewna siebie blondynka.
Jednak nikt oprócz Peta jej nie słuchał. Wszyscy oprócz niego nadal nie mogli dojść do siebie po tym co wydarzyło się przed chwilą. James nadal stał oniemiały. Lily chcąc rozładować sytuację prędko wypowiedziała
-Remus chodźmy. Pewnie w przedziale dla prefektów już na nas czekają.
- Yyy... Dddobrze Lily. Chodźmy już.- powiedział Lunatyk
- My lepiej też już chodźmy, jeśli chcemy znaleźć wolny przedział - powiedział Syriusz
Dopiero po przejściu całego pociągu znaleźli wolne miejsca. Po jakiejś godzinie dołączyła do nich Lilka praz Remus. Opowiadali sobie o minionych wakacjach, grali w eksplodującego durnia, opowiadali kawały oraz śmiali się. Lily co jakiś czas ukradkiem spoglądała na Jamesa, on robił to samo. Ich spojrzenia często się zderzały. Oboje wiedzieli, że ten rok w Hogwardzie będzie dla nich inn Potteremy niż poprzednie. Przez wakacje Evans żałowała tych wszystkich niewykorzystanych szans związanych z. Rogacz nadal rozmyślał o TYM wydarzeniu z peronu. Nadal czuł na sobie zapach jej perfum. Miał nadzieję, że to się jeszcze powtórzy. Nim się obejrzeli usłyszeli radosne wołanie Hagrida. Z radością opuścili pociąg. Wiedzieli, że ten rok będzie dla nich wyjątkowy. Oby się nie mylili.
***
Jak Wam się podoba? Pozdrawiamy Agnieszka i Ania ;) 

Notka organizacyjna ; )

Cześć z tej strony Agnieszka i Ania. Ten blog będzie opowiadał historię Lily Evans oraz Jamesa Pottera. Będzie on się wyróżniał tym, że główni bohaterowie nie będą bawić się w tzw. podchody. Zachęcamy do czytania oraz komentowania. Wyrażajcie swoje opinie, zarówno te dobre jak i złe. Z chęciom przyjmiemy krytykę. Pozdrawiamy ; D
Oto bohaterowie:

Lily Evans
Rudowłosa, sympatyczna osóbka o wielkim sercu. czasami potrafi nieźle zdenerwować, ale każdemu ofiaruje swą pomoc. Jej przyjaciółkami są Dorcas i Sue. Jest prefektem Gryffindoru. Czasem jest zabawna, lecz potrafi zachować powagę. Wiele osób woła na nią Evans, Ruda lub po prostu Lily. Jest tylko jedna osoba, która mówi na nią Liluś... tak to James Potter ;D

Dorcas Meadowes
Dziewczyna o ognistym temperamencie. Przyjaźni się z Lily i Sue. Jest szalona, ale w odpowiednich momentach potrafi zachować powagę. Ma wielkie poczucie humoru. wszyscy wołają na nią po prostu Dorcas lub Meadowes. Przyjaciele mówią na nią Czarna. Od roku w sekrecie podkochuje się w Syriuszu Blacku. Możliwe, że ze wzajemnością ;P

Sue Borner
Miła, uczynna i najspokojniejsza z całej trójki. przyjaźni się z Lily i Dorcas. Zdaniem wielu jest "najnormalniejsza" ze wszystkich swych przyjaciół. Lubi się uczyć, nawet bardzo. Może to właśnie łączy ją z Remusem... Jest niezarejestrowanym animagiem, potrafi przemieniać się w kotkę. Ta umiejętność przydaje się, np. przy szpiegowaniu Huncwotów.

Emily Manor
Dzieli dormitorium z Lily, Dorcas i Sue. Można powiedzieć, że są one jej wrogami. Jest ona dziewczyną próżną i zadufaną w sobie. Jej najlepszą przyjaciółką jest ona sama. Lubi ubierać się bardzo odważnie. Za wszelką cenę chce poderwać Syriusza Blacka, tylko czy ten jej ulegnie?

James Potter
Przystojny, trochę dziecinny chłopak, po uszy zakochany w Lily Evans. Jest bardzo zdolnym czarodziejem. przyjaźni się z Syriuszem Blackiem, Remusem Lupinem i Peterem Pettigrew'em. Razem tworzą grupę zwaną Huncwotami. Wszyscy wołają na niego James, Potter, Rogacz/Rogaś. Jest niezarejestrowanym animagiem. Potrafi zamieniać się w jelenia, to stąd jego przezwisko.

Syriusz Black
Niezwykle przystojny i bystry chłopak. Jest obiektem westchnień połowy żeńskiej populacji Hogwartu (obiektem drugiej połowy jest Rogacz). Jest po prostu szalony i ma niezwykłe poczucie humoru. Wszyscy mówią na niego Syriusz, Black bądź Łapa. Jest niezarejestrowanym animagiem. Potrafi przybierać postać wielkiego, czarnego psa. Potajemnie kocha się w Dorcas. 

Remus Lupin
Blondyn, jeden z Huncwotów. Nie jest już tak sławny jak jego przyjaciele, lecz ma trochę wielbicielek.W dzieciństwie został ugryziony przez wilkołaka, więc co miesiąc sie w niego zamienia. Przyjaciele mówią na niego Luniek, Lunatyk, Remus lub po prostu Lupin. Jest prefektem Gryffindoru. Uznawany jest za najspokojniejszego, lecz nikt nie wie, że to on jest twórcą wielu Huncwockich kawałów. Jest zakochany w Sue ;)

Peter Pettigrew
freedigitalphotos.net gruby chłopiec